To jeszcze nie koniec pracy dla Turbo Kenevo. Szlak jest gotowy i w naturalny sposób pojawia się pokusa, by wypróbować, na co go stać. Video pokazuje jasno i wyraźnie, że stać go na wiele - można wręcz odnieść wrażenie, że został stworzony bardziej z myślą o zabawie, niż katorżniczej pracy.
„Szybko zrozumieliśmy, jak dużą zaletą tego sprzętu jest niska masa - świetnie wchodzi w zakręty, lubi szybką jazdę” - wyjaśnia Dylan. „Pod wieloma względami bije na głowę klasyczne rowery. Daje tak niesamowitą frajdę. Nie pamiętam, by któraś z moich maszyn potrafiła tak wchodzić w zakręty. Chyba chodzi o rozkład masy... sam nie wiem.”
Curtis podkreśla jeszcze jedną zaletę Kenovo - niepozorny wygląd.
„Parę osób zwróciło na niego uwagę, pochwaliło design, ale w ogóle nie zwróciło uwagi na baterię” - wyjaśnia. „Moim zdaniem to, że wygląda tak niewinnie - z daleka przypomina zwykłe enduro - to jego spora zaleta. Niepozorny na pierwszy rzut oka, tym bardziej zaskoczy po kilku pierwszych obrotach korby.”